Blog,  Psychobiologia

Kochane mamuśki i nie tylko…

 – Jak to jest, że moja matka wie jak nacisnąć wszystkie moje guziki.
– Zainstalowała je.
– Jak to zainstalowała przecież nie jestem komputerem!
– Hmm… no w sumie nie, ale z drugiej strony to jakby tak…

 

Teraz możecie wsiąć trzy głębokie wdechy i wydechy zanim wejdziemy głębiej 🙂

To zaczynamy!

Patrząc z punktu widzenia psychobiologii temat jest wielowątkowy dlatego dziś położę nieznaczne jego podwaliny 🙂

Już 9 m-cy przed poczęciem dziecka nasi rodzice dokonują na poziomie podświadomym projekcji związanej z pojawieniem się nowego członka rodziny.

Ma to także miejsce w sytuacji, kiedy rodzice jeszcze się nie znają. Projekt ma określony cel „stworzenie“ idealnego potomka, który w perfekcyjny sposób połączy bazy informacyjne zarówno mamy jak i taty, czyli Księżyca i Słońca.

Dokonywane są wszelkiego rodzaju aktualizacje baz danych tak, aby potomek otrzymał najwięcej praktycznych informacji, jak przeżyć, co robić, jak się zachowywać żeby zapewnić sobie przetrwanie. Dochodzi do energetycznego zagęszczania się informacji. Można powiedzieć, że jest szykowany plik zip z hasłem zabezpieczającym „rozpakować podczas poczęcia“ 🙂

I tak cała baza danych czeka na moment kulminacyjny kiedy to najlepsza z możliwych komórka jajowa połączy się z najbardziej wytrwałym i walecznym plemikiem na placu boju, czyli ze zwycięzcą.

Kiedy emocje zrobią swoje na plan pierwszy wysuwa się biologia, która krzyczy prawie jak Osioł w Shreku https://www.youtube.com/watch?v=gwBXc3uW07s do czego w rezultacie dochodzi. Baza danych pieczołowicie gromadzona zaczyna być rozpakowywana.

Coraz bardziej kształtujące się ciało dziecka zaczyna przyswajać wszysko to co dostało w pakiecie startowym, ale niestety na instalujące się programy z lini rodowych nie ma żadnego antywirusa, czyli dziecko przyjmuje wszystko jak leci 1:1. Zarówno to co dobre, jak i to co złe.

Dziecko w łonie mamy uczy się przede wszystkim wszystkich jej reakcji na świat zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny. Gospodarka hormonalna pokazuje jak reagować na dane wydarzenia radością czy zaniepokojeniem. Pierwszą lekcją tego typu jest reakcja mamy na ciążę.

Kiedy dziecko przychodzi na świat to każda choroba, określony wygląd, stany i reakcje emocjonalne, tendencje do nałogów, mówią że dostaliśmy najlepszy pakiet życiowy z możliwych w danym rodzie, żeby tylko udało się przetrwać z punktu widzenia biologii. Niestety, logika biologi ma inne wydeptane ścieżki niż logika do której jesteśmy przyzwyczajeni 🙁

Przykład

Jeżeli poczęcie dziecka nastąpiło pod wpływem alkoholu np. po imprezie to w późniejszym życiu taka osoba może mieć, ale nie musi mieć tendencje do picia alkoholu w chwilach kiedy egzystencja zaczyna być zachwiana – chociażby pod czas utraty miejsca pracy.

Dlaczego? Bo praca to posiadanie pieniędzy, a co za tym idzie możliwości do życia. A jaki był początek związany poczęciem? Alkohol i impreza. Zatem są to dwa czynniki które na poziomie mózgu podświadomego zostały zapamiętane jako te które mogą dać i uratować życie.

 

Tak wszystko łączy się w jedną całość. Przykładów można mnożyć, ale dziś wystarczy zapamiętać to, że rodzice dla dziecka są jak bogowie, którzy dokonali aktu stworzenia i doskonale wiedzą co przekazali w zapisach energetycznych i genowych. Znają zachowania i reakcje, bo sami są ich nośnikami i kształtowali ją od samego początku. Wiedza także, jak trzymać się wypracowanego systemu żeby nie uległ załamaniu. W końcu ćwiczą to znacznie dłużej od Was.

Dla mamusiek jesteśmy Osłem ze Shereka.

https://www.youtube.com/watch?v=Bg_gb2-01CM

Jedziemy z nimi, ale jakby oddzielnie. Szukamy różnych rozwiązań J co często spotyka się z niezrozumieniem, bo przecież mamuśka wie gdzie i do czego dążymy. A to wszystko z chęci chronienia własnego dziecka. Mamuśki są perfekcyjne w korzystaniu z narzędzi które w nas od dzieciństwa pielęgnowały. Gdy nie podążamy ich śladami
potrafią wzbudzać w dziecku nawet jeżeli jest już dorosłe emocje od poczucia winy po cały wachlarz innych doznań.

W relacjach między mamą a dzieckiem, rodzicami a dzieckiem będzie się kłaniała mapa świadomości Hawkińska, ale to już temat na inny psychopiątek.

 

Jeżeli jesteś zainteresowana/zainteresowany jakimś konkretnym tematem napisz do mnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *