Blog,  Głodówki lecznicze,  Zdrowie

Głodówki 24-, 36- i 42-godzinne

       Głodówki krótkoterminowe to jeden ze sposób systematycznej odnowy organizmu oraz przygotowanie do dłuższej głodówki leczniczej. Chociaż nie tylko.

Czy warto stosować głodówki krótkoterminowe?

         Tak. Może to stanowić początek do przełamania nakazu jedzenia oraz być bardzo dobrym startem do prawidłowego odbudowania wielu zachwianych funkcji organizmu.

Co daje krótka głodówka?

         Można by było zapytać: po co mam się pozbywać przyjemności jedzenia skoro nic mi nie jest?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Przede wszystkim, jak każda istota na tym świecie, potrzebujemy zwolnienia i oczyszczenia.
Jeżeli przynajmniej przez 24 godziny organizm nie otrzymuje pożywienia z zewnątrz, to jak myślisz, skąd bierze energię na mówienie, oddychanie, ruch itp.? Właśnie z zapasów, które w sprytny sposób zostały zachowane tu lub tam i nie koniecznie w fałdkach 🙂
Dajemy także sobie czas na małe porządki, które przynoszą regulację pracy układu trawiennego czy odpornościowego.

Kiedy zacząć 24-godzinną głodówkę?

         Głodówkę 24-godzinną należy zacząć po śniadaniu i zakończyć ją zjedzeniem śniadania w dniu następnym. Nie jest zalecane robienie głodówki od kolacji do kolacji. Przede wszystkim dlatego, że jedzenie przed snem nie przyniesie takich korzyści, jak w pierwszym układzie. Co więcej, rytm biologiczny narządów będzie ułatwiał przejście 24-godzinnej głodówki.

Kiedy zacząć 36-godzinną głodówkę?

         Głodówka 36-godzinna powinna rozpocząć się po kolacji i trwać przez noc, następny dzień, noc i zakończyć się śniadaniem.
Oczywiście zjedzenie kolacji i śniadania to nie zjedzenie wszystkich zapasów z lodówki, tylko spożycie normalnego posiłku 🙂

Kiedy zacząć 42-godzinną głodówkę?

         Głodówka 42-godzinna powinna się rozpocząć po kolacji, trwać przez noc, dzień, noc i kończyć się posiłkiem około godz. 12.
Zalecana ilość jedzenia jak wyżej 🙂

Co robić jak przyjdzie wielki głód?

         Na początek wypić szklankę wody. Jeżeli po 10-15 minutach nadal nie możemy się powstrzymać od jedzenia, można do kolejnej szklanki wody dodać 1/3 łyżeczki naturalnego miodu lub łyżkę soku z cytryny. Przygotowanie takiego napoju pomoże przy rozpuszczaniu substancji toksycznych i zaspokoi kubki smakowe.

Można wypić to tylko raz w ciągu całej głodówki! Pamiętając o tym, że głównym piciem jest dobrej jakości woda.

Czy stosuję głodówkę krótkoterminową?

Tak. Robię to, raz w tygodniu i trwa u mnie 36 godzin.
Chociaż dla mnie to dzień na płynach. Dlaczego? No, bo tak mniej więcej wyglądał mój wewnętrzny dialog  na  temat głodówki:
– Rety, dzisiejsza kolacja to nasz ostatni posiłek! Jutro głodówka! Trzeba się najeść do syta! A może nawet jeszcze więcej!

– Jaka głodówka przecież to tylko jeden dzień.
– Tak, tylko jeden! Tylko jeden! Tak się mówi. Bez jedzenia możemy umrzeć!
– To żadna głodówka. Tylko dzień na płynach
– Aaa… to dzień na płynach. To co innego. No, lżej mi 🙂 Dzięki.

         To już rozumiecie. Dzień na płynach dla mojego mózgu brzmi łatwiej. U niektórych powoduje dodatkowe skojarzenia 🙂 i od razu jest weselej.

Pamiętajcie w czasie głodówki, pijemy tylko wodę.

Sami nazywajcie to, jak chcecie. Najważniejsze jest to, żeby dochodziło do „wietrzenia magazynów“.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *